Czego dowiesz się od naruszyciela | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Czego dowiesz się od naruszyciela

Dochodząc roszczeń związanych z naruszeniami praw własności intelektualnej można mieć trudności z udowodnieniem podstaw faktycznych, np. rozmiarów i skali naruszającego działania czy źródeł pochodzenia towarów. Pomocą jest tu tzw. roszczenie informacyjne.

Samodzielne ustalenie przez uprawnionego pochodzenia naruszających towarów bądź usług czy skali naruszającej działalności bywa bardzo trudne, a czasem nawet niemożliwe. W rzeczywistości tylko podmioty zaangażowane w naruszającą działalność dysponują takimi wiadomościami. Zasady procedury cywilnej wymagają zaś przedstawienia wszystkich dowodów w sprawie przez dochodzącego ochrony. W przypadku praw własności intelektualnej utrudnia to znacząco dochodzenie roszczeń, zwłaszcza finansowych. Z pomocą przychodzi tu tzw. roszczenie informacyjne.

Instytucja roszczenia informacyjnego w pierwszej kolejności została wprowadzona do ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (art. 80 ust. 1 pkt 3). Właściciele praw do znaków towarowych czy patentów z niecierpliwością oczekiwali podobnej ochrony. Dopiero wejście Polski do UE przyśpieszyło planowane zmiany. Polski ustawodawca – w ramach harmonizacji z wymogami dyrektywy 2004/48/WE – wprowadził roszczenie informacyjne do ustawy z 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (art. 2861 ust.1 pkt 2 i nast.). Jest to zatem instytucja względnie nowa, stale rozwijająca się, której wykładnia nie nabrała jeszcze ostatecznego kształtu nadanego przez praktykę sądową.

Roszczenie informacyjne przerzuca ciężar przedstawienia niektórych okoliczności sprawy na naruszyciela, co stanowi znaczące ułatwienie procesowe dla uprawnionego. Zakres przedmiotowy obowiązku informacyjnego jest szeroki. Uprawniony musi jednak konkretnie wskazać we wniosku, jakie informacje chce uzyskać. I tak, może żądać ujawnienia:

  • (firm) nazw i adresów producentów, wytwórców, dystrybutorów, dostawców lub innych posiadaczy towarów lub podmiotów świadczących usługi, a także odbiorców hurtowych i detalicznych;
  • informacji o ilości produkowanych, dostarczanych, otrzymywanych lub zamówionych lub zbytych towarach lub usługach;
  • informacji o otrzymanej za nie cenie.

Z żądaniem udzielenia informacji uprawniony może wystąpić przede wszystkim wobec naruszyciela. Może także żądać informacji od innych osób będących w posiadaniu towarów naruszających prawa własności intelektualnej w skali handlowej albo świadczących na skalę handlową usługi wykorzystywane w działalności naruszycielskiej. Mogą to być np. wskazane przez naruszyciela osoby związane z produkcją czy dystrybucją towarów lub usług, a także wszelkie podmioty, których działania mają na celu uzyskanie bezpośrednio lub pośrednio zysku lub innej korzyści ekonomicznej z naruszania.

We wniosku o udzielenie informacji trzeba wykazać przysługujące wnioskodawcy prawa własności intelektualnej oraz uprawdopodobnić (a nie udowodnić) fakt naruszania praw własności intelektualnej. Wniosek może być złożony jeszcze przed wytoczeniem powództwa oraz na każdym etapie toczącego się postępowania.

Z naszej praktyki wynika, że sądy – rozumiejąc cel instytucji, która ma pomóc przygotowaniu powództwa – stosunkowo chętnie przychylają się do wniosków uprawnionych o udzielenie informacji, nawet przed wszczęciem procesu. W praktyce mogą się jednak pojawić trudności z wyegzekwowaniem informacji od obowiązanych. Od nich bowiem zależy, czy i w jakim zakresie zastosują się do postanowienia sądu. W postępowaniu egzekucyjnym istnieją wprawdzie instrumenty, które – stanowiąc dolegliwość dla naruszyciela – mogą sprawić, że wykona on postanowienie sądu. Przykładem jest nałożenie grzywny czy nowa w Kodeksie postępowania cywilnego instytucja zapłaty na rzecz wierzyciela sumy pieniężnej za naruszenie obowiązku lub zwłokę w wykonaniu czynności (art. 10501 k.p.c. i art. 10511 k.p.c.). Postępowanie takie może być jednak na tyle długotrwałe i uciążliwe dla uprawnionego, że zniweczy korzyść, jaka ma płynąć z instytucji roszczenia informacyjnego, tj. szybkiego uzyskania dowodów do przygotowania powództwa.

Mamy wrażenie, że początkowy entuzjazm związany z wprowadzeniem omawianej regulacji słabnie. Wydaje się jednak, że można oczekiwać rozwoju praktyki, która nada roszczeniu informacyjnemu znaczenie praktyczne. Może ono stanowić silną broń ułatwiającą egzekwowanie praw własności intelektualnej.

Lena Marcinoska, Zespół Własności Intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy