Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie zawsze przerwie bieg terminu przedawnienia | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie zawsze przerwie bieg terminu przedawnienia

Bieg terminu przedawnienia nie zostanie na przykład przerwany w sytuacji, gdy wnioskodawca podejmuje drugą kolejną próbę ugodową, przy czym jest przekonany o braku możliwości zakończenia jej sukcesem.

Termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata. W praktyce okres ten jest często zbyt krótki, by podjąć decyzję o zainicjowaniu postępowania spornego przed sądem państwowym. Może to wynikać chociażby z przedłużających się negocjacji pomiędzy kontrahentami.

W takiej sytuacji popularnym sposobem uniknięcia ryzyka przedawnienia roszczeń jest wniesienie do sądu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Od czynności tej uiszcza się opłatę w stałej wysokości 40 zł, a sprawa kończy się zazwyczaj na pierwszym posiedzeniu, w czasie którego sąd ustala, czy strony zawarły ugodę. Należy mieć jednak świadomość, że zainicjowanie postępowania pojednawczego nie zawsze spowoduje przerwanie biegu terminu przedawnienia przysługujących wnioskodawcy roszczeń.

Po pierwsze, aby osiągnąć taki skutek, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej musi zostać odpowiednio sformułowany. Przerwa biegu terminu przedawnienia nie będzie dotyczyć kwoty żądania nieobjętej wnioskiem ani innych roszczeń, które we wniosku nie zostały zawarte. Zainicjowanie postępowania pojednawczego wymaga więc gruntownego przemyślenia istoty sporu i zidentyfikowania wszelkich żądań, które mogą przysługiwać wnioskodawcy.

Po drugie, w orzecznictwie coraz częściej prezentowany jest pogląd, że w sytuacji, w której wnioskodawca jest przekonany o braku możliwości zawarcia ugody, wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie powinien wpływać na bieg terminu przedawnienia. Dotyczy to w szczególności sytuacji, w której po przeprowadzeniu pierwszego postępowania pojednawczego składany jest kolejny, podobny wniosek. Takie właśnie stanowisko zostało zaprezentowane ostatnio w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie wydanym 16 stycznia 2014 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 1194/13.

Postępowanie dotyczyło roszczenia o wynagrodzenie właściciela za korzystanie z rzeczy przez samoistnego jej posiadacza. Kodeksowy termin przedawnienia tego rodzaju roszczeń wynosi jeden rok. Przed zainicjowaniem postępowania spornego powód dwukrotnie składał wnioski o zawezwanie do próby ugodowej. Z tego powodu po rozpatrzeniu sprawy w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo.

Zdaniem sądu okręgowego „złożenie kolejnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej w sytuacji, kiedy wnioskodawca z góry wie, że taka ugoda nie zostanie zawarta, w celu przerwania terminu przedawnienia, nie może być uznane za podjęcie czynności zmierzającej bezpośrednio do zaspokojenia roszczenia (….). Jedynym celem złożenia takiego ponownego wniosku jest próba przerwania biegu terminu przedawnienia, a nie realizacja roszczenia”. Tymczasem zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 Kodeksu cywilnego bieg terminu przedawnienia przerywa tylko taka czynność, która jest przedsięwzięta „bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia”.

Sąd apelacyjny rozwinął stanowisko sądu okręgowego. Wskazał on, że kwestia skutków wywieranych przez złożenie drugiego kolejnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej na bieg terminu przedawnienia nie została dotychczas rozstrzygnięta w orzecznictwie. Sąd apelacyjny zgodził się, że swobodne korzystanie z możliwości zainicjowania postępowania pojednawczego nie może niweczyć sensu instytucji przedawnienia. Nie podzielił on jednak poglądu, aby złożenie drugiego kolejnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej nie mogło wywoływać skutku w postaci przerwania biegu terminu przedawnienia. Zdaniem sądu należy wówczas badać, czy środek ten nie został wykorzystany wyłącznie dla osiągnięcia tego celu. Jeśli tak, doszło do nadużycia prawa.

Wydaje się, że stanowisko sądu apelacyjnego jest dyskusyjne. Zgodnie z nim, aby zainicjowanie drugiego kolejnego postępowania pojednawczego skutkowało przerwaniem biegu terminu przedawnienia, powód powinien wykazać, że w momencie składania wniosku okoliczności sprawy uzasadniały przekonanie, że zainicjowanie postępowania pojednawczego stwarza realną możliwość zaspokojenia jego roszczenia. W wielu przypadkach może to być trudne.

Po trzecie, w doktrynie pojawiło się stanowisko, zgodnie z którym postępowanie pojednawcze prowadzi do przerwania biegu terminu przedawnienia tylko wówczas, jeśli wnioskodawca stawi się osobiście w sądzie. W przeciwnym razie należałoby uznać, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej nie zmierzał bezpośrednio do zaspokojenia roszczenia1. Pogląd ten wydaje się jednak zbyt daleko idący. Stosując analogicznie przedstawione wyżej rozumowanie Sądu Apelacyjnego w Warszawie, kwestia niestawiennictwa wnioskodawcy na rozprawie, powinna być badana raczej w ramach ewentualnego zarzutu nadużycia prawa.

Warto podkreślić, że nieobecność na posiedzeniu pojednawczym niesie jeszcze jedno ryzyko. Na podstawie art. 186 § 1 k.p.c. w takiej sytuacji sąd na żądanie przeciwnika nakłada na wzywającego obowiązek zwrotu kosztów wywołanych próbą ugodową. Jednym z tych kosztów jest wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika. Do niedawna w przypadku wielu spraw minimalna stawka tego wynagrodzenia obliczana była w odniesieniu do wartości przedmiotu sporu. Jeśli wartość spornego roszczenia przekraczała 200 000 zł, wynagrodzenie to wynosiło 7 200 zł. Taką kwotę nieobecny na posiedzeniu wnioskodawca musiał zwrócić stronie przeciwnej.

Powyższa sytuacja uległa ostatnio zmianie w wyniku uchwały podjętej przez Sąd Najwyższy – Izbę Cywilną w dniu 26 lutego 2014 r. w sprawie o sygn. akt III CZP 117/13. Zgodnie z nią w postępowaniu pojednawczym sąd ustala wynagrodzenie pełnomocnika na podstawie stawki minimalnej, o której mowa w § 10 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Stawka ta wynosi obecnie 120 zł i jest niezależna od wartości roszczenia objętego postępowaniem pojednawczym.

Piotr Golędzinowski, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy

__________________

1 Filip Sporek, Anna Stępień-Sporek, Przedawnienie i terminy zawite, LexisNexis 2009